Mjuzik

niedziela, 30 czerwca 2013

Wiara...

Myśle ze dzisiejszy dzien minął pod znakiem rozwoju wiary.
Wczoraj robiąc porządek w podręcznikach starych znalazlem książkę, z która w sumie tez wiąże sie ciekawa historia. 
Otóż u nas w Toruniu w dzielnicy, na której mieszkam co roku na dzien dziecka organizowany jest przez oratorium, ktore należy do kosciola michayland, czyli mega wypasiony festyn dla dzieci. Zawsze rozpoczyna sie mszą, na której rozdają losy i o 15 za losy dostaje sie tam jakieś zabawki itd. Zakres jest dość duży: od piłek dla małych dzieci po ps vita itd, więc z chęcią 2 lata temu wziąłem w tym udział jak co roku. Ponieważ wtedy miałem zastój wiary i prawie całkowicie przestałem wierzyć przed msza ukleklem i powiedziałem w duszy: "Boże, jeżeli tam jesteś daj mi jakiś znak". Wiem, ze to było głupie, ale 2 lata robią różnice w rozumowaniu. Tak więc zdobyłem los i o tej 15 idę po nagrodę... Dostaje w ładnej torebce od prezentów i z podejrzeniem ze jest tam dezodorant lub coś w tym stylu zaglądam, a tam książka... "Nie jesteśmy sami. Znaki Stworcy na Ziemi". Po prostu mnie zamurowało. Lecz dużo to nie dało, znowu po paru tyg oddalilem sie od Boga. Na początku tego roku ponownie po dlugiej przerwie byłem w Kościele i modlilem sie o moją wiarę... I ponownie dowody, swiadectwa itp jeden po drugim do mnie docierały po prostu byłem w szoku... Lecz jak to bywa znowu sie oddalilem. Jednak postanowiłem w te wakacje zawalczyć bez żadnych świadectw o moją religijność. Zobaczymy jak to będzie.
Jak to jest z moją wiarą? Otóż ja wierze w Boga, ale nie wierze w Kościół... Kościół stał sie hmm instytucją? Jeżeli mozna to tak nazwać i opiera sie na zysku. Może kiedyś Kościół nawróci sie...  Nie ze wszystkim sie zgadzam co głosi nasza religia. I nie chodzi mi tylko o zasady i np to ze masturbacja jest grzechem, lecz o najróżniejsze rzeczy i podstawy wiary. Wątpię ze Ewangelia zwłaszcza Nowy Testament przetrwał przez tyle wieków bez naruszenia i uważam, ze jest bardzo przekłamany. Niestety. Sadzę, ze człowiek powinien w sobie szukać Boga i samemu stwierdzać co jest dobre, złe, co jest grzechem, a co błogosławieństwem. Nie chodzi mi tutaj o dostosowywanie zasad na swoją rękę, ale o szukanie w sobie prawdy i jeżeli ktoś dojrzeje i dostrzeze Boga w sobie nie będzie musiał na ślepo słuchać zasad głoszonych przez Kościół tylko sam będzie je znał i ustalał, nie zawsze na swoją rękę, lecz zawsze na ręce i chwałe Boga i zgodnie z sumieniem i duszą. 

sobota, 29 czerwca 2013

Wakacje w końcu!:3

Wakacje! Okres oczekiwany w moim przypadku od 8 miesięcy i znowu staje przed trudnym pytaniem... Co będę robił przez te wakacje, aby nie przeżyć ich jak rok temu... przed kompem.
 Postanowiłem krztałcić sie w trakcie nich fizycznie, umysłowo i duchowo... Niestety jeśli chodzi o umysłowe krztałcenie to pozostanie mi chyba tylko filozofia i matrierialy naukowe w necie, ponieważ ku mojej przykrości japoński nie wypali, a podrecznikow nie tkne kijem... Dziękuje koleżanko, której nie znam za odwołanie swojego uczestnictwa! 
Wczoraj siedziałem ponad 0,5h na rozdawaniu świadectw z paskiem w kl I-II! Po prostu masakra do jakiej ja sql chodzę... 
Pózniej małe świętowanie i grupowe osmieszenie przed koleżankami z klasy i ciąg dalszy świętowanie w męskim gronie i osmieszenie przed siostra... Moje życie to jedno wielkie osmieszenie ;_; Pózniej chill w domu, aż nie przyszli do domu rodzice, a dokładnie mama i mi chumor zepsuła... Oczywiście średnia 4.3 w elitarnej szkole gdzie w innych sql miałbym z 5.9 jest zbyt mała... Po prostu jprdl... I oczywiście interesuje ich tylko to co zle zrobię, jaki to ja zuy, doszukuja sie jakiś szlug, narkotyków, ale pochwalić, wesprzeć to kurwa ni chuja >.< I zaczęła mi gadać, jak to ona sie db uczy... Tak uczy, bo chodzi do sql dla dorosłych... I co kurwa z tego, ze to sql bez porównania do mojej i ze ja nie moge na żywca ściągać z kartka obok i ze wgl uczę sie normalnie, a nie mam jak ona rodziny na karku i sie dokrztalcam... Kurwa zawsze ten zuy-.-
Tak wiem szacunek do rodziców musi być, nie powinienem tego wgl pisać tutaj, bo to nie wypada itd. Ale kurwa już mnie to wkurfia, a raczej smuci, ze zawsze wszystko źle robię i jestem wyrodnym synem... NIGDY mnie nie wspierali, NIGDY nie usłyszałem od nich ze mnie kochają, a przecież jest to normalna rodzina, a nie jakaś patologia. 
Ehh no trudno, nie powinienem tego tutaj pisać, ale nie wytrzymałem, po tym gdy napisałem początek udzielił mi sie wczorajszy wkurf...
IPoda tako jako udaje mi sie ładować, lecz z trudem. Będę próbował mimo to dodawać posty regularnie :3
A i oczywiście pozdrawiam Monike, o której nie dawno pisałem ;33

czwartek, 27 czerwca 2013

Update

Po 3h uporałem się i blogiem ładnie wygląda:3
Dodałem parę bajerów jak np. tłumaczenie postów, gdyby powtórzyła się sytuacja z ruskami:D
Coś miałem jeszcze napisać, ale zapomniałem....
Jak coś to wykorzystam edycję.
EDIT: Już wiem... HUHU 200 wyświetleń, ja szalony :3

Utwór na dziś: http://techn0.wrzuta.pl/audio/1ipIcwmlWus/07_grubson_-_nienienie

...

Wczoraj znowu nie było posta... Niestety mój IPod odmówił posłuszeństwa i nie mogę go naładować. Wyskakuje błąd "Akcesorium nie obsługuje ładowania". Miałem ten sam problem, gdy go dostałem (nie był nowy).
Jutro zakończenie roku, dzisiaj dzień z wychowawcą... Oczywiście super zorganizowany, jak to nasza klasa ma w zwyczaju. Uświadomiłem sobie także, że już wgl nie pasuje do grupy, w którą się otaczałem... Muszę się chyba przyczepić do kumpla, który nie jest w żadnej (Trochę źle podchodzę do tych grup, ale nevermind), bo jeżeli tego nie zrobię wyląduje w Kolejarzowo-Krzysiowo-Kujońskiej grupy.. Długa historią z tą nazwą może kiedy indziej ją opisze, ale to już na IPodzie, bo na kompie nie mam weny.
Dzisiaj prawdopodobnie pierwszy znajomy, a raczej znajoma zobaczy tego bloga... Nie umiałem tego zachować w prywatnej tajemnicy q_p Mam tylko nadzieję, że nie rozniesie się to za bardzo.
Planuje także przebudowę tego miejsca skoro jestem na kompie, ale jeszcze zobaczę :3
Postaram się napisać dzisiaj posta, jeżeli naprawię IPoda.

wtorek, 25 czerwca 2013

Jestę Majka

Wczoraj znowu nie było postu... ah ta moja leniwosc :3
W trakcie ost kilku dni nauczyłem sie jak trzeba uważać w internecie... dwie dziewczyny nadal myślą ze nazywam sie Majka... Wysłałem im zdjęcia które kiedyś mi wysłała jakaś laska. Nie mam wyrzutów sumienia, laską bardziej ufają i jednej pomagam w sprawie chłopaka, a skoro nim jestem prościej mi :)
Dzisiaj zarezerwowalem wakacje nad morzem w atrakcyjnej cenie^^
Odbyłem także rozmowę przed chwila z mama (na początku także z siostrą) na najróżniejsze tematy. Zaczęło sie od rozmowy z siostra o polecanej sql skończyło na tym jak sąsiedzi nas postrzegają poprzez przyszłość, przeszłość, wykształcenie, rodzine itd na prawdę wiele tego. W trakcie rozmowy m.in. uporządkowałem zarys mojej przyszłości jak narazie moj plan to liceum prawdopodobnie nr.1 --> jakiś kurs lub szkoła policealna w celu wykrztalcenia w strone gastronomii --> studia: dietetyka lub wyjadę z miasta (w trń nie ma gastronomicznych kierunków) na gastronomiczny kierunek. 
Tak pi razy drzwi to wyglada.
Straciłem kontakt z Ruskiem filozofem ale postaram sie go odzyskać, nwm czy mi sie uda:/
No to chyba tyle, pozdrawiam rodzinke ;D

ps. Uporządkowałem informacje na moim profilu zwłaszcza "O mnie" ;3

niedziela, 23 czerwca 2013

Ruski everywhere

Dzisiejszy dzien był mega pojebany. Zaczęło sie od dziewczyny idącej ulica i tramwajem w samych boxerkach, ale to pól biedy...
Z okazji dnia ojca pojechaliśmy rodzinnie do dziadków i rozpętała sie rozmowa o wojnie, Polsce, ruskach... Utwierdzilem sie w przekonaniu, ze gdyby wybuchła wojna, o którą bardzo łatwo teraz i gdyby ktoś nas zaatakował np Białoruś lub Rosja jedynym miejsce w którym wojska by sie zatrzymały to linia Wisły... Co możemy zrobic z armią 45 tys i gdy w tym połowa jest nie sprawna? Doszedłem do wniosku, ze rząd powoli acz skutecznie sprzedaje Polskę coraz to bardziej... Polacy nie wyjdą na ulice jak to w innych patologicznych jak Polska krajach, od zawsze tak było, ze baliśmy sie zmian jako naród i historia sie powtarza. O III wojnę światową przecież tak łatwo... wystarczy żeby Korea Północna zaatakowała Japonię, a ponieważ Chiny i Japonia od zawsze toczą wojny, a Chiny i Korea Północna to ten sam ustrój Chiny przyłączą sie do Korei, a skoro Chiny to za sprawa sojuszu i Rosja. Po drugiej str Korea południowa, USA i spora cześć Europy i wojna światowa gotowa... A może to i lepiej, inaczej w Polsce nic sie nie zmieni...
Do sedna. Grałem sb w karcianke przez neta przeciwko czlowieczkowi, który dziwnie pisał po polsku. Jak sie domyslilem użył translatora. Łamanym angielsko-polskim dogadalem sie z nim. Okazało sie ze jest to rusek od razu napisałem "aaaaa ok I don't like you" i "of course i'm joking" i mi napisał, ze wie ze  Polacy nie lubią Rosjan, ale od ich strony nie ma nienawiści, oni podziwiają i szanują polską kulturę itd. Od razu napisałem, ze mamy świadomość ze jeżeli wybuchnie wojna jesteśmy pierwszym celem i nie mamy szans. Natychmiast temat zszedł na politykę i doszliśmy do wniosku ze nasze rządy maja wiele wspólnego. Pisaliśmy bardzo długo wiele wywnioskowalismy m.in. był BARDZO zaskoczony ze nie mamy obowiązku znać historii II wojny światowej i sam przyznał ze to w celu manipulacji...
Gdy opowiedzialem o tym mamie dostałem lekki opieprz za to, ze nie powinienem na takie tematy rozmawiać z Ruskiem, bo gdyby wybuchła wojna mogliby mnie z łatwością namierzyc jako potencjalne zagrożenie dla rzadu... Dużo w tym racji, chociaż moj kolega bardziej ryzykował niż ja.
Wniosek jest prosty i nie ktorym znany,ze ruski nie sa tacy źli, a w Polsce jest ch****o, ale nikt nie protestuje, dlaczego? Taki naród. Jesteśmy wspaniałym narodem, ze wspaniałą historia, kultura. NIE DAJMY SIE ZWIEŚĆ I OGLUPIC!

sobota, 22 czerwca 2013

какого хрена русских?

DUFUQ? Budze sie dzisiaj rano i bawie sie Ipodem i tak mnie natchneło żeby sprawdzić wyświetlenia bloga...  20 rusków wczoraj nawiedzilo moj blog i 5 dzisiaj! DUFUQ przekierowalo ich z jakiejs dziwnej stronyhttp://blogsrating.pw/ (przynajmniej tak mi sie wyświetla) ;-; gdyby to byli polacy bym sie cieszyl... Juz przywyklem ze połowa wejść do Amerykanie, Białorusini i Niemcy, ale jeszcze trochę i ruski przebija Polaków;-;

piątek, 21 czerwca 2013

生きるにはあまりにも暑い

Uff jak gorąco, puf jak gorąco.
To jest masakra, ale podobno tylko jtr ma jeszcze tak być i całe szczęście :3
Wczoraj pierwszy raz nie dodalem posta, ale odleciałem przez to gorączkę zbyt wcześnie, więc sorki :)
Oceny wystawione, więc luz na kółkach, w pon idziemy na strzelnice (chcieliśmy tylko dlatego, bo na fizyce), w czw dzien z wychowawca bez planów jeszcze, myśle ze we wt sie zerwe w środę raczej pójdę bo to ost dzien w sql i sprawy organizacyjne na dzien z wych i w pt wakacje! Fuck Yeah! Ale zauważyłem, ze im jestem starszy tym szybciej leci każdy rok, mam wrażenie, ze sql zaczęła sie dwa miesiące temu, ale to nie zmienia faktu, ze jestem wycienczony tym rokiem. Dzisiaj zaliczylem mega fejla... Po sql z kumplami szliśmy na przystanek przez stary rynek, a tam co jakiś czas zraszacze, więc skakalismy przez nie jak dzieci, gdy dotarliśmy na przystanek kumple pojechali każdy w swoją drogę a ja zostałem i trochę posiedzialem, żeby wyschnąć i tak siedząc naszla mnie pierwszy raz w życiu chęć na... opalanie. Tak więc wrociwszy do domu usiadlem na balkonie, na leżaku, założyłem słuchawki, mokry ręczniczek na oczy i tak lezalem przez jakieś 0,5-1h, otwieram oczy, a tam kurfa niebo zachmurzone od dobrych 20min sądząc po niebie ;_____; ludzie widzacy mnie musieli mieć niezły ubaw.
Moja mama pracuje w sql językowej i mi załatwiła japoński za darmo na 4 tyg w wakacje jestem happy^^
A właśnie! Już jakiś czas temu skończyłem ogladać Maken-Ki. Anime zapowiadało sie db, ładna kreska, tematyka, lekko zboczone, ale fabuła zjebana po całości:/ Mam nadzieje, ze 2 sezon ma lepsza fabułę, lecz czekam na tłumaczenie :3 Odkąd skończyłem M-K szukam fAjnego animacza jebacza, ale nic nie moge znaleźć odpowiadającego mi. A to kreska brzydka, a to zbyt "normalne", a to zboczone za bardzo, bo w końcu szukam anime do oglądania, a nie fapania. Tak, więc jeśli znacie cus podobne do M-K to piszcie^^
Dzisiaj chyba sb posiedze dłużej, to może coś jeszcze napisze, ale nie obiecuje branodz dla słabych :)

środa, 19 czerwca 2013

Upał! Masturbacja...

Masakrycznie gorąco, jak wiecie nie znoszę ciepła. Teraz, gdy słońce zaszło i jest chłodno i przyjemnie leże sobie na leżaku na balkonie i chill zupełny :3 W pól cieniu, a raczej pól słońcu bardziej po stronie słońca było 45•C! Nwm czemu termetr w pełnym słońcu nie pękł bo na pewno nagrzal sie do 50+ a ma do 50 podzialke. Sadze, ze w cieniu moglobyc z 30-35•C! Muszę iść na basen...
Dzisiaj po rozmowie z koleżanką zaczęłem zastanawiać sie czemu masturbacja jest uznawana za grzech przez Kościół. Jest to jedna z kilku rzeczy co do których sie nie zgadzam z Kościołem. Wydaje mi sie, ze jest to normalna potrzeba fizjologiczna zwłaszcza w wieku dojrzewania, gdy chormony buzują. A przecież dzieci w wieku przed i przedszkolnym w większości także to robią zwłaszcza, gdy poznają swoje ciało. Sam to robiłem w tym wieku i mam nauczke na przyszłość, żeby przyszłe dzieci nie karać za to i nie tempie jak to robili moi rodzice, ponieważ do zakazanego ciągnie... Czyli to znaczy, ze małe dzieci tez sa grzesznikami? Niby robią to nie świadomie, ale jeżeli ktoś już choć raz spróbuje to następne razy wydają sie normalne. Chyba ze ze mną jest coś nie tak, ze nie posiadam wyrzutów sumienia... Poczytam jeszcze co na ten temat mówią księża na wyższych "stanowiskach" i może uzupelnie ta moja wypowiedz w osobnym poście^^
Być może jtr opisze czym dla mnie jest Bóg i jak interpretuje Boga, a jak Kościół^^
Watashi ga aisatsu Sayōnara!

wtorek, 18 czerwca 2013

Jestem leniwy

Dzisiejszy post odrobine wcześniej niż zwykle :3 dlaczego? Ostatek roku a muszę kochaną matematyczke robić, a każda wymówka dobra^^ jeszcze tylko 10 dni... a raczej 3, bo oceny wystawiają do do piątku.
Dziwnie się czuje kiedy przychodzę do domu i nikt nie witam mnie merdajacym ogonem:c Nie mam jakoś weny twórczej do filozofii, ponieważ każda myśl wiąże się do Niusi. Nie myślałem, ze tak to będę przeżywał. Wstyd się przyznać, ale chyba ze względu na wiek przeżywam bardziej smierć psa niż smierć babci, gdy zmarła te 4 lata temu. Wynika to chyba z dojrzałości, jeżeli nie to niezły skurwiel ze mnie rośnie... 
O dziwo moi klasowi koledzy potrafili sie zachowac, gdy i o tym mowilem i nie zartowali tak jak podejrzewalem:) Nie ma już po psie śladów w domu, wszystko wyniesione, ale myśl zostaje. Na szczęście moje parcie na Japonię się nie zmniejszyło i przy anime mogę się odmóżdżyć. Aktualnie  jestem przy 9 odcinku Maken-Ki bardzo mi się podoba:3
Wracam do książek, może jeszcze dzisiaj napisze. Sayōnara! :3
ps. Odkryłem ze mój IPodzik z którego pisuje ma wszystkie znaki alfabetu jak np. Æåô^^

poniedziałek, 17 czerwca 2013

素敵な一日、素敵な人生 と死

Piękny dzień dla kogoś kto lubi upały i istny żar z nieba. Osobiście nie przepadam, bo od razu się źle czuje, a dzisiaj wydałem cały tyg budżet na picie. Przynajmniej można popatrzeć na widoczki ;>
Kto by pomyślał, że w ciagu 3 dni można wychodować takie parcie na japoński. Poznałem w sql wiele przydatnych słówek jak np, faku(nie chce mi się kopiowac z translatora), dowiedziałem się, ze moja ksywka Chomic to po japońsku z lekkim polskim akcentem kamasutra i przez cały dzien towarzyszyła mi melodyjka a-lala-lala i love you babe, lecz przez Japonię uległo to zmianie na u-lala-lala koni'nichiwa.
Oczywiście dzien był zbyt db żeby mogło tak zostać i pierwszy raz od 5 lat się rozkleiłem.
Moja suczka ostatnio się dziwnie zachowywała, nie chciała jeść, ani wychodzić, była anemiczna i trochę otempiala, więc moja mama zabrała ja do weta. Zadzwoniłem do niej po sql i się spytałem czy była ona powiedziała, ze tak i ze jest źle, ale porozmawiamy w domu (była w pracy). Wróciłem do domu moj piesek leżał pomachał ogonem ja ja trochę poglaskalem, czyli bez zmian. Zauważyłem tez ze tata jest nerwowy i gadal przez telefon, ale się nie pytałem o co chodzi. Poszedłem zjeść obiad w miedzy czasie tata wyszedł do weta na chwile, przynajmniej tak powiedział. Wrócił po ponad pól godziny... bez psa. Okazało się, ze Niusia miała w macicy wiele torbieli, a największy 4.5x6cm! Przyjąłem to na klate, oczywiście było przykro, ale nie było tak źle, lecz z czasem to dopiero do mnie doszło zwłaszcza, gdy mama opowiadała mi o tym wszystkim. Nie moge wybaczyć sobie i wetowi, ze nie zwracał uwagi na objawy... Nie moge sobie wybaczyć, że meczyla się z tym rok, a my nic nie wiedzieliśmy;c Od roku pojawiały się rożne objawy, np. "zapalenie pęcherza" które stwierdził lekarz moglobyc spowodowane ciśnięciem na pęcherz przez torbiela, a najważniejsze ze twierdzilismy ze jest gruba, a to było mnostwo torbieli na macicy, choroba jej sprzed 2 tygodni, która zniknęła tak szybko jak się pojawiła, zapewne spowodowana peknieciem jednego z nich, a następnie krwawienie (myśleliśmy ze cieczka). A teraz? Już wiecej nie poglaskam, nie przytule, nie pobawie się z nią;C Miała tylko 7 lat, bez szczeniat (zwykle torbiele tworzą się po urodzeniu) i dlaczego? Kurwa dlaczego? Nie nadaje się na opiekuna, przez ignorowanie takich objawów, przez co cierpiał pies i już za późno na pomoc ;((
NIGDY NIE IGNORUJCIE NAJMNIEJSZYCH OBJAWÓW U WASZYCH PUPILI! Nie ważne ile to będzie kosztować, nie idzcie w moje ślady! 
[*]
Za błędy przepraszam, ale nie moge tego przeczytać w celu skorygowania błędów, to zbyt...

niedziela, 16 czerwca 2013

Tolerancja

Witam, witam i o zdrowie pytam w ten piękny niedzielny wieczór :3
Podczas wczorajszej nocki na czacie 6obcy.pl spotkałem osóbkę o bardzo charakterystycznym stylu. Proszę bardzo o to ona: http://swiat-oczami-alex.blogspot.com/. Spotkanie jej o tak późnej porze kiedy mój mózg pracuje inaczej, oglądanie przez 0,5h rasistowskich i typowo polskich kabaretów i wspomnienie grilla (czyt. poprzedni post) natchneło mnie do myśli o tolerancji i tematów podobnych.
Może zacznę od klasyku, czyli rasizmu. Rasizm jest wszędzie, w każdej grp wiekowej i w każdej grp społecznej. Bardzo często rasistami są osoby, które rasizmowi ulegają lub ulegali w przeszłości. Chociażby muzułmanie, którzy obrażają, jawnie grożą i atakuja ludzią innej narodowości, ale nikt sobie z tego nie robi, a gdy osoba obrażana spróbuje "odpyskować" jest to od razu afera na cały kraj itd. Jest to oczywiście przykład z kabaretu :p, ale dużo w nim prawdy. Nie dawno była nagłośniona sprawa z Ameryki, której już db nie pamietam, ale tak mniej wiecej chodziło o to że funkcjonariusz w akcie obrony zranil muzlumanina, ale jakie były nagłówki artykułów? "Policjant zaatakował bezbronnego muzlumanina", "Kolejny akt rasizmu wśród służb" itp. itd. Może nie jest to przykład bezpośredniego rasizmu, ale pasuje do tematu. Często tez rasizmowi (nwm czy moge to tak nazwać, z góry przepraszam) ze względu na pochodzenie ulegają dzieci i młodzież w sql, chociażby wsród rówieśników czy nie jednokrotnie ze strony nauczycieli. Osobiście się z tym spotykam, gdyż pochodzę z dzielnicy.. hmm typowo menelskiej i często w moją strone leca blyskotliwe hasla typu "jesteś z Bydgoskiego, więc smierdzisz" itp. A o dzieciach o innym kolorze skory już nawet nie wspomnę.
Mysle ze warto wspomnieć jeszcze coś na temat homoseksualizmu. Osobiście jak na to patrzę już się wypowiedzialem w poprzednim poście, więc nie będę pisał tego ponownie. Człowiek jest jaki jest i nie powinien być z tego powodu gnębiony. Zastanawia mnie jeszcze dlaczego wsród męskiego środowiska homoseksualizm jest tak nie tolerowany i każdy przejaw jest powodem dokuczania itd. Zachowanie które wsród nas jest "objawem" gejostwa u dziewczyn jest normalne i każda przyjaciółka się tak zachowuje. Uważam to za dziwne, ze nas (przynajmniej mnie) to obrzydza a dla nich to norma.
Zmeczylem się tym pisaniem^^ jeszcze tak ode mnie dodam ze w trakcie nocki zacząłem oglądać anime (zacząłem od poleconego przez kolezanke yuri :pp) i na prawdę wkrecilem się w to i polowe wczorajszej nocki spędziłem nad anime i dzisiaj z ok 4h. TO JEST AWSOME!
Tak, więc do przeczytania? Zawsze mnie zastanawialo jak to odmienić do zobaczenia, do uslyszenia, do przeczytania? :D

sobota, 15 czerwca 2013

Taki update :3

Dzisiaj wyjątkowo nie będzie filozofii chyba, że w nocy mnie natchnie^^
Miałem dzisiaj nie planowaną wyprawę na grilla z siostrą i jej chłopakiem. "Rozbiliśmy obóz" nie daleko jakiegoś "siedliska" pedałów, a raczej geji. ble. Jestem tolerancyjny do póki takie osoby nie przesadzają i nie odnoszą się z tym za bardzo i jak w tym wypadku nie macają się publicznie;/ Kiedyś byłem w pelni tolerancyjny, dopóki wychowawczyni nie zabrała nas do teatru na przedstawienie o takiej tematyce. Uraz do końca życia:/
Moi rodzice poszli na imprezę pracowniczo-przyjacielską, zostawiając mnie z furą jedzenia i napojów (najróżniejszych^^), więc szykuje się nocka :3
Życzę dobrej nocy słabym^^

piątek, 14 czerwca 2013

LD-Świadomy Sen

LD jest to temat bardzo mi bliski. W skrócie jest to świadome śnienie, czyli wiesz ze snisz i możesz kontrolować swój sen. Nie będę w tym blogu opisywał jak uzyskać LD, jeżeli chcecie taki mini poradnik napiszcie do mnie:3
Jest to wspaniale doświadczenie, które towarzyszyło mi przez ok rok. Niestety oprócz efektów ubocznych hmm standardowych tj., np występujący na szczęście bardzo rzadko paraliż senny, czy zmęczenie przez zbyt duża aktywność mózgu w nocy (zbyt dużo boćców podczas snu) pojawiły się u mnie problemy o podłożu... psychicznym. 
Oczywiście nie jestem pewien czy LD przyczyniło się to do tych problemów, ale sadze ze przyczyniły się do tego poprzez m.in. mylenia rzeczywistości ze snem i poczucia ze ten świat nie jest prawdziwy. Na pewno wiele innych czynników się weszło w skład moich problemów, które opisze byc może w innym poście, więc nie martwcie się, ze takie coś pojawi się u was. Jest to na prawdę wspaniale doświadczenie, które z całego serca polecam :3
Jeśli chcecie coś wiecej o LD napiszcie do mnie lub poszukajcie w Google, ale to nie zastąpi lektury tradycyjnej, gdyż w necie wiele informacji jest poprzekrecane :)

Uzupełnienie

Zapomniałem wczoraj napisać, żebyście nie przejmowali się za bardzo moimi przekonaniami i poglądami, gdyż jest to TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE nie musicie się z tym zgadzać, a każdy komentarz nawet najbardziej negatywny ucieszy mnie zwłaszcza jeśli przedstawicie swoje poglądy i swoje racje :3
Postaram się napisać dzisiaj pościk filozoficzny ^^

czwartek, 13 czerwca 2013

Kim Jestem:)

Nazywam się Mateusz, lecz znaczna większość ludzi mówi do mnie Chomic. Nie pamietam od kiedy tak do mnie mówią i dlaczego, ale od bardzo długiego czasu i myśle ze nie jest to ciekawy temat. Mam 15 lat, kończę II kl gim. Jestem dość specyficznym stworzeniem, jaki jestem na prawdę wiedza nie liczni, mam wiele twarzy. Czasami sam się gubie w tym kim jestem. 
A w takim razie kim jestem oficjalnie? Muzykalny Kucharz Filozof, dlaczego? Kocham muzykę, która daje mi nadzieje, siłe i pozytywną energię. Słucham hiphopu w strone reggae, czasami rapu. Mam zamiar zostać kucharzem, gotowanie jest jedną z niewielu rzeczy które mi wychodzą (mniej więcej;p). I najważniejsze i chyba najbardziej interesujące, zwłaszcza na ten wiek. W moim umyśle znajduje się mnóstwo hmm "teorii" i rozważań na temat życia, ludzkości, Boga itd. itp. Glownie w tym celu założyłem tego bloga, będę umieszczać tutaj moje rozważania i postaram uporządkować moje myśli. Ostatnio zauważyłem u siebie także nie pokojące objawy psychiczne, ale to wątek na osobny post :) Nie chce rozgrzebywac teraz tematów typu mojej wiary itp, ponieważ na to potrzebowalbym osobnego postu.
Czego oczekuje od bloga? Przede wszystkim chciałbym uporządkować myśli, ponieważ w tym momencie czuje się jakby wszystkie wiadomości i cała wiedza byłaby zapisana na jednym neuronie...
 Drugim powodem dla którego założyłem bloga jest to, ze czasami nie mam się po prostu komu wyglądać na te czy inne tematy. Nie jestem jakiś bardzo nie lubiany wsród otoczenia, ale mam trudny charakter, lub inaczej zaczynam dojrzewać psychicznie, a wraz z tym moje wewnętrzne problemy szybciej od moich rówieśników, przez co oni nie rozumieją, lub nie chcą mnie zrozumieć, przynajmniej większość nich.
Posty postaram się się umieszczać codziennie, lecz nie obiecuje, z powodu czasu i generalnie przeciązenia mózgu, a poza tym nie zawsze mam wene czy jak to się tam pisze ^^