Z okazji dnia ojca pojechaliśmy rodzinnie do dziadków i rozpętała sie rozmowa o wojnie, Polsce, ruskach... Utwierdzilem sie w przekonaniu, ze gdyby wybuchła wojna, o którą bardzo łatwo teraz i gdyby ktoś nas zaatakował np Białoruś lub Rosja jedynym miejsce w którym wojska by sie zatrzymały to linia Wisły... Co możemy zrobic z armią 45 tys i gdy w tym połowa jest nie sprawna? Doszedłem do wniosku, ze rząd powoli acz skutecznie sprzedaje Polskę coraz to bardziej... Polacy nie wyjdą na ulice jak to w innych patologicznych jak Polska krajach, od zawsze tak było, ze baliśmy sie zmian jako naród i historia sie powtarza. O III wojnę światową przecież tak łatwo... wystarczy żeby Korea Północna zaatakowała Japonię, a ponieważ Chiny i Japonia od zawsze toczą wojny, a Chiny i Korea Północna to ten sam ustrój Chiny przyłączą sie do Korei, a skoro Chiny to za sprawa sojuszu i Rosja. Po drugiej str Korea południowa, USA i spora cześć Europy i wojna światowa gotowa... A może to i lepiej, inaczej w Polsce nic sie nie zmieni...
Do sedna. Grałem sb w karcianke przez neta przeciwko czlowieczkowi, który dziwnie pisał po polsku. Jak sie domyslilem użył translatora. Łamanym angielsko-polskim dogadalem sie z nim. Okazało sie ze jest to rusek od razu napisałem "aaaaa ok I don't like you" i "of course i'm joking" i mi napisał, ze wie ze Polacy nie lubią Rosjan, ale od ich strony nie ma nienawiści, oni podziwiają i szanują polską kulturę itd. Od razu napisałem, ze mamy świadomość ze jeżeli wybuchnie wojna jesteśmy pierwszym celem i nie mamy szans. Natychmiast temat zszedł na politykę i doszliśmy do wniosku ze nasze rządy maja wiele wspólnego. Pisaliśmy bardzo długo wiele wywnioskowalismy m.in. był BARDZO zaskoczony ze nie mamy obowiązku znać historii II wojny światowej i sam przyznał ze to w celu manipulacji...
Gdy opowiedzialem o tym mamie dostałem lekki opieprz za to, ze nie powinienem na takie tematy rozmawiać z Ruskiem, bo gdyby wybuchła wojna mogliby mnie z łatwością namierzyc jako potencjalne zagrożenie dla rzadu... Dużo w tym racji, chociaż moj kolega bardziej ryzykował niż ja.
Wniosek jest prosty i nie ktorym znany,ze ruski nie sa tacy źli, a w Polsce jest ch****o, ale nikt nie protestuje, dlaczego? Taki naród. Jesteśmy wspaniałym narodem, ze wspaniałą historia, kultura. NIE DAJMY SIE ZWIEŚĆ I OGLUPIC!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz