Mjuzik

niedziela, 2 listopada 2014

Dobro i zło, rodzina.

Wiem, że posty miały się pojawiać raz w tygodniu, ale nie mogę się powstrzymać pewne myśli mnie rozsadzają. Jak wiecie wyjechałem na ten weekend do Barczewa, na grób mojego wujka. Spędziłem tam jedną noc. Jednak zanim konkrety trochę o sytuacji rodzinnej. Raczej 2 wątki rodzinne, które odgrywały ważną rolę w tej wycieczce. Mój kuzyn - syn zmarłego wujka siedzi w więzieniu, o mało nie otarł się o tytuł recydywisty. Ma na koncie pobicia, kradzieże i takie tam. Drugim wątkiem jest kłótnia pomiędzy moją matką, a ciocią. Moja mama zawsze była przy śp. babci, opiekowała się nią za życia jak i grobem po śmierci. Natomiast ciotka zawsze bardziej interesowała się sobą, imprezami i swoimi problemami. Jest to osoba, która kombinuje i nie okłamujmy się, wychowuje dzieci na pozerów, które nic nie osiągną własnoręcznie, pójdą w ślady rodziców. Jakieś 2 lata temu zarzuciła ona mojej mamie, że ta nie interesowała się matką, a teraz grobem. Te słowa tak bardzo dotknęły ją, że od 2 lat nie odzywają się do siebie. Chyba rozumiecie wprowadzenie, a więc...

Dojechaliśmy, przywitaliśmy się z wdową po wujku, moją kuzynką i z jej chłopakiem. Wchodzimy do pokoju, a tam kto siedzi? Jak się domyślacie siostra mamy, z córką (6 lat). Moja kuzynka tak to zaplanowała, że żadna z nich nie wiedziała, że druga tam będzie. Jak się domyślacie atmosfera zrobiła się ciężka. Jak to bywa na takich rodzinnych spotkaniach wszyscy się spili. Mojego ojca tak ciachnęło, że poszedł spać. Ja zacząłem się bawić najpierw z psami, których tam gromada, a potem z tą 6 latką. Wielu moich znajomych nazywa mnie pedofilem, po części przez to, że jako jedyny w byłej klasie lubiłem dzieci, lajkowałem jakieś strony na facebook'u o treści Lolicon (Dzieci w anime.) najpierw tak po prostu ze względu na moją słabość do słodkich rzeczy, a potem już dla beki, kiedy zostałem nazwany pedofilem. Trochę w tym racji jest. Kocham dzieci, uwielbiam bawić się z nimi i ich naiwność, fakt, że mogę być jakimś autorytetem, może to wydawać się dziwne, ale niejednokrotnie z dziećmi bawiłem się lepiej niż z rówieśnikami. Może jeszcze nie wyrosłem z dzieciństwa. Wracając do tematu. Bawiłem się z nią i wygłupiałem, za taką połówką ścianki. Po drugiej stronie rozmawiali pozostali. Słuchałem ich bardzo dokładnie. Pod wpływem alkoholu nawiązał się temat zmarłego wujka i mojego kuzyna. Niesamowite ile jest miłości w matce do syna. Po tym co ten chłopak zrobił, po tym jak prawie udusił matkę i zdemolował dom ona nadal go kocha. Nadal go broni i usprawiedliwia na wszelkie możliwe sposoby. Szczerze wzruszyłem się, kiedy to wszystko mówiła. Wiedząc, że przyjedziemy zostawił dla mnie utwór, który słyszycie w tle. K2 - 1 moment. Zostawił także piosenki dla prawie każdego. Jest to utwór dość popularny jednak kiedy dobrze się wsłuchałem zrozumiałem, że ten młody utalentowany chłopak - samouk, który pięknie rysuje, lepiej od niejednego pseudoartysty nie jest głupim człowiekiem. On tylko próbował się odnaleźć. To małe i urocze miasteczko pod Olsztynem, w którym się wychował nie ułatwiało tego. Wychował się w trochę patologicznej rodzinie, bieda piszczy, złe towarzystwo... Kilkakrotnie brał winę za swoich "kolegów". Może to kłamstwo, ale jeżeli nie? Dlaczego to zrobił? Zmusili go? Możliwe, a może on nie radził sobie ze sobą i stwierdził, że tak będzie lepiej... Wiem, że ciął się. Ciął się bardzo. Dzisiaj ma tatuaże w tych miejscach, aby nie było widać blizn... To jest straszne. Im dłużej wsłuchuję się w ten utwór odnajduję kolejne aluzje do naszej rodziny, lub jakiejś historii, którą słyszałem o nim... Zabawne, przecież tego nie napisał, autor nie mógł stworzyć tego w zamyśle. A może to ja nadinterpretuję fakty... Chciałbym kiedyś z nim porozmawiać.

Dzięki temu wszystkiemu zrozumiałem, że nie mogę oceniać ludzi. Nie mogę mówić, że człowiek jest zły, znając tylko relacje innej osoby. Nie znając człowieka nie mogę znać jego intencji. Życie jest pełne mądrych i głupich ludzi, nie można ich dzielić na dobrych i złych. Mimo wszystko robię to, ponieważ tak mi łatwiej. Jeżeli osoba nie jest zła, to czemu się tak zachowuje publicznie, robi takie wrażenie wokół...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz