Mjuzik

sobota, 28 września 2013

1000 wyświetleń!!

WOW!!
Właśnie zauważyłem, że dobiliscie 1000 wyświetleń! Bardzo wszystkim dziękuje-MEGA MOTYWACJA
:333

Wolna wola-fikcja, czy rzeczywistość

FILOZOFIA
W czw tak jak zapowiadalem byłem na wykładzie. Pomyliły mi się tematy i nie Świadomość tylko Wolna Wola... Wykład trwał prawie 2h, ok 1-1,5h i 0,5h debaty. Bardzo mi się podobał i mam zamiar brać udział w przyszłych. Byłem II najmłodszym uczestnikiem; była jeszcze dziewczynka 1-2 latka :p Na początku Pani wykladowczyni (?), filozofka umyslu podeszła definicją, następnie cytując filozofów, opisując bardzo ciekawe eksperymenty i podeszła do tego przez pryzmat codzienności, a na końcu jak mówiłem debata. Myśle, że nie ma sensu wszystkiego opisywać tylko przejde do moich przemyśleń. Doszedłem do wniosku, iż człowiek, jego dusza ma wolną wolę, którą ogranicza mózg, ciało. Otóż każda czynność ma skutek i przyczynę, jest czymś motywowana. Co za tym idzie mózg, organ podejmuje decyzje śledząc wydarzenia wokół, uczony jest także tak samo jak zwierzęta pewnych zachowań, np. ja strasznie boje się publicznych wystąpień, boje się wyśmiania z jakiegoś powodu. Dlaczego? Sam nie wiem. Widocznie w dzieciństwie była taka sytuacja, której już nie pamietam, że zostałem wyśmiany i mi mózg, w odróżnieniu ode mnie się nauczył strachu. Tak samo jeżeli np obejrzymy reklamę, sławny pan X poleci mi gorszy produkt i mimo, iż ja nie pamietam już tej reklamy mimo to wybiore gorszy produkt polecony przez pana X. Dlaczego? Nasz mózg zapamiętał to. Napewno mieliście tez sytuacje, że robiliscie coś, np nawrócić się długopisem lub coś rysujecie i gdy sobie to uswiadamiacie nie macie pojęcia dlaczego to robiliscie i przestajecie. Znowu odpowiedzią jest umysł, który nauczył się że robisz to np w nerwowych sytuacjach. Oczywiście nie jest to tak, że nie mamy ani grama wolnej woli i że zawsze należy winić za błędy organ, a nie nas. Zaraz po tym jak nasz mózg postanowił coś zrobić (np jak w eksperymencie nacisnąć przycisk) i przygotowuje się do tego za pomocą kory ruchowej uswiadamiamy to sobie i możemy to zatrzymać. Przeważnie jest to okres czasu 200-450 ms jeśli db pamietam. Jest to czas często wystarczający na zatrzymanie ruchu, ale nie zawsze jak np jeśli chodzi o nadciśnienie przycisku. 
Przechodząc do podsumowania. Moim zdaniem tylko nasza dusza i "głosik w głowie" jest wolny, a życie na Ziemi ograniczone jest ciałem, umysłem. To organ inicjuje czynności, to organ decyduje, że coś robimy analizując przyczyny, których często nawet nie jesteśmy świadomi.
KONIEC FILOZOFII

Chciałbym was przeprosić za brak postu w czw i wczoraj, ale rozchorowalem się i leże w łóżku :/ Oczywiście zapomniałem co miałem napisać o moim życiu :/ Nevermind, najwyżej dopisze ;3

środa, 25 września 2013

:3

I już środa... Cały tydzień idzie mi szybko i przyjemnie! Zauważyłem, że podstawa to nastawienie^^ Dzisiaj byłem nawet pobiegać, a cały dzień w sql z uśmiechem na twarzy. Pierwszy raz od roku-dwóch wziąłem kąpiel w wannie ;P Wszystko ładnie pięknie. Jtr maja być dostarczone zdjęcia, o których mówiłem ;D Jtr idę na wykład nt. świadomości! I się jaram :3 Ide sam z jednym znajomym i katechetą, ale i tak sie jaram. Dzisiaj na godzinie wychowawczej oglądaliśmy film... a raczej pornos; mina wychowawczyni-bezcenna. 
Przed chwilą sobie uświadomiłem ze jtr chyba do lekarza jestem zapisany na 8 i nie ogarniam, amama śpi żeby się poradzić... Przypomnialem sobie także, że miała odebrać moje wyniki-.- Ehh trudno.
Jtr może streszcze wykład i się pewnie rozkminie, jeśli będę miał sile. Jutro od 8 do 15+wykład od 18.30... i sprawdzian w pt z angola...

poniedziałek, 23 września 2013

Pedofil i fetyszysta ;D

Dzisiaj mieliśmy praktycznie 1 lekcje i 3 nie lekcje czyli infa, wdż, technika... Ominął nas sprawdzian i polowa lekcji odpadla :D I było tak śmiesznie od samego rana ze ja wale i wgl jakby tak cały tydzień wyglądał aż chciałoby się chodzić do szkoły :3 Na terenie szkoły przez cały tydzień jest festyn eko czy coś także na przerwie obudziło się we mnie dziecko i klasowy pedofil^^ 
Reszta dnia także chill zupełny i brał na czatach:3 Podałem bloga kumpeli, o której wcześniej pisałem i nie spodziewałem się takiej reakcji... Zobaczyła jeden post... O masturbacji... Nie spodziewałem się tego po niej .___. Hahaha OFICJALNY OPIEPRZ
Oprócz tego popisalem wspominając kilka śmiesznych wspólnych sytuacji z kumpelą i mam zamiar odnowić z nią kontakt codzienny :D Nie pisałbym o tym, gdyby nie to że się jaram wielce, ponieważ obiecała mi wysłać zdjęcie (nie chciała tak przyjść do sql :<) w japońskich ciuszkach ^^ No wiecie spodniczka i podkolanowki, czyli typowo japońsko :3 Wypalila w pewnym momencie z tekstem: 
"lubisz japońskie porno?
takie azjatki i wgl? ; o"
Poprostu mnie to rozjebało hahahaha.
Także bekowy dzień jtr już mniej przyjemniej od 8 do 15 i prawdopodobnie kartkowka i sprawdzian super!

niedziela, 22 września 2013

Weekend, weekend i po weekendzie

Tak więc stało się... koniec weekendu :C Na szczęście jtr mam tylko jedną normalną lekcje+spr także luźno :3
Wczoraj zgodnie z planem udałem się rodzinnie na grzyby. Zebraliśmy tylko pól wiadra :/ O 7 w weekend to za późno mnóstwo ludzi. Więcej radości sprawiło mi chodzenie po lesie niż jedzenie ich^^
Popołudniu pojechałem do ciociobabci... Niezbyt interesująco tym razem, oprocz tego że zostałem poproszony o poszukaniu w internetach informacji o Armii Hallera/Blekitnej Armii, gdyż Jej dziadek był jakimś tam wyżej ustawionym panem... Następnie odrazu pojechałem do MediaExpert i zakupilem słuchawki... Niestety jestem średnio zadowolony, ponieważ zostałem potraktowany jak złodziej i działałem pod impulsem :/ Zorientowałem się także, że mam imieniny hahaha nikt nie pamiętał ;<
Dzisiaj wstalem popołudniu, zjadłem pizzę ma obiado-śniadanie i poszedłem do Kościoła i spowiedzi... Pierwszy raz spowiadał mnie doczekaliwy ksiądz i pierwszy raz w życiu wyspowiadałem się z pewnego grzechu w sposób nie ogólny i bardzo nie oczywisty jak zwykle... Wróciłem i się uczyłem do wieczora... Zauważyłem u siebie także pryszcza... w bardzo dziwnym i bardzo niekomfortowym miejscu................. Nevermind...
Btw Chyba zapomniałem hasła do bloga, mogę dodawać posty, bo jestem zalogowany w apce IPodowej...

weekend, weekend i po weekendzie

Tak więc stało się... koniec weekendu :C Na szczęście jtr mam tylko jedną normalną lekcje+spr także luźno :3
Wczoraj zgodnie z planem udałem się rodzinnie na grzyby. Zebraliśmy tylko pól wiadra :/ O 7 w weekend to za późno mnóstwo ludzi. Więcej radości sprawiło mi chodzenie po lesie niż jedzenie ich^^
Popołudniu pojechałem do ciociobabci... Niezbyt interesująco tym razem. Następnie odrazu pojechałem do MediaExpert i zakupilem słuchawki... Niestety jestem średnio zadowolony, ponieważ zostałem potraktowany jak złodziej i działałem pod impulsem :/ Zorientowałem się także, że mam imieniny hahaha nikt nie pamiętał ;<
Dzisiaj wstalem popołudniu, zjadłem pizzę ma obiado-śniadanie i poszedłem do Kościoła i spowiedzi... Pierwszy raz spowiadał mnie doczekaliwy ksiądz i pierwszy raz w życiu wyspowiadałem się z pewnego grzechu w sposób nie ogólny i bardzo nie oczywisty jak zwykle... Wróciłem i się uczyłem do wieczora... Zauważyłem u siebie także pryszcza... w bardzo dziwnym i bardzo niekomfortowym miejscu................. Nevermind...
Btw Chyba zapomniałem hasła do bloga, mogę dodawać posty, bo jestem zalogowany w apce IPodowej...

piątek, 20 września 2013

Plan na weekend

Z góry ponownie przepraszam za brak kreatywności, szkoła mnie wykancza :/
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że popełniłem ogromny błąd w pewnej sprawie dwa lata ten o której już pisałem :/
Plan na ten weekend:D :
Sobota
Wyprawa na grzyby od rana, wypad na Orlik, obiad, wizyta u ciocio babci (możliwa rozkmina :p), wyprawa po słuchawki
Niedziela
Wyspać się, do Kościoła, posprzątać i reszta dnia na naukę i zadania z matmy...

czwartek, 19 września 2013

Jednak :/

Jednak posty bedą się pojawiały co 2 dni ponieważ nie mam czasu i pomysłów ambitnych...

środa, 18 września 2013

Wykonczycie mnie

Masakra! Jeśli przez cały sem będzie taki sam plan to chyba nie wyrobie... UMIERAM! 3 lekcje z wych, fiz i roznoszenia ulotek to za dużo... Jtr na 8-15 znowu... Grr i w hoj nauki+bierzmowanie.
W trakcie tych 3 polakow uświadomiłem sobie, jaki wielki błąd popełniłem w I kl mówiąc coś czego nie powinienem (a raczej czegoś nie powiedziałem) o pewnej osobie publicznie na grupie klasowej... Taka sytuacja... Człowiek uczy się na błędach.
Na jednym z polaków ktoś tam przygotował referat nt filozofii w antyku i muszę powiedzieć, że teorie Platona nie są wcale pozbawione sensu i zainteresowały mnie... Jeśli znajdę chwile muszę przyjrzeć się im bliżej (jeśli znajdę bo nawet na anime nie mam czasu). Na fizyce i pózniej na polskim przedtawałem kontaktować (w ten chorobliwy sposób, a nie normalny) faq...
Moja siostra się... "Wyprowadziła", poprostu żal mi jej szczeniackiego zachowania mimo ze ma 21 lat!! Nie będę tego komentował... Wróci na 100 w ciagu 2-3 dni zapewne... Rzal...
Wczoraj na asku dostałem pyt "Czy wierzysz w diabła?" Pytanie to skłoniło mnie do przemyśleń na temat Boga i Szatana... Nie chce mi się rozpisywać, więc powiem tylko, że podstawą było pytanie "Czemu wszechmogacy Bóg nie może lub nie chce zniszczyć Szatana..."
Może się o tym rozpisze ale nie mam siły! 
Branoc ;)

poniedziałek, 16 września 2013

Strachu Strachu

Dzisiaj miałem luźny dzień mimo to mam problem, żeby zmotywować się do napisania posta. Muszę spowrotem się przyzwyczaić^^  Natomiast jtr dzień masakryczny... Od 8-15 i z okropne lekcje... Na szczęście w środę znowu luźno, więc mało nauki będzie, chyba padne na ryj jak wrócę... 
Się dzisiaj strachu nażarłem i nadal się trochę stresuje... Otóż głupi ja wysłałem kumplowi mój post o LD wycinajac wszystko co by świadczyło, że mam bloga... Nie pomyślałem oczywiście, że może wkleić to do Google i zobaczyć bloga... FAK Mam nadzieje, że na to nie wpadnie... Jest to jedna z psy osób którym bym powiedział... 
Przy okazji sprawdziłem jak wygląda blog przy wybraniu losowego posta  np o LD nie wiedząc o nim... I muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem sam siebie :D trochę tego jest.
Apropos zastanawiam się czy nie podesłać bloga db kumpeli, której myśle mogę zaufać (wodróżnieniu od poprzedniej osobie której wysłałem, na szczęście zapomniała już chyba;p). 
Z tym że mamy takie, a nie inne ralavje wiąże się dość ciekawa historia... Do wiosny jakoś większej uwagi nie przywiązywałem do niej. Zmieniło to się na wycieczce klasowej... Otóż klasa poszła gdzieś grupowo, a ja zostałem bo się źle czułem (tarczyca) i otóż ta znajoma też została, ponieważ była chora. Z nudów przeszedłem się do jej domku i zaczęliśmy gadać... 3h przeleciały nwm kiedy... Okazało się, że jest ona tak samo filozoficzna jak ja :D I tak to było ; p
Jtr postaram się wrzucić posta mimo zajebu, ale nie obiecuje ; )

niedziela, 15 września 2013

Oficjalny powrót! :3

Ohayogozaimasu!
Wróciłem!
Tak jak myślałem tydzień pozwolił mi zregenerować się^^
Wszystko wróciło do normy. Noga już mnie prawie nie boli, deprecha odeszła, gorączka także, przyzwyczailiśmy się do sql, więc jest okej. Powróciły do mnie myśli filozoficzne. Ostatnio obudził się we mnie patriota... Sabaton "40:1" jest pierwszym utworem w takich klimatach, który polubilem sam z siebie mimo, że nie to klasyk...
Byłem dzisiaj na I spotkaniu do bierzmowania... zaczyna się :/ 
Bardzo poprawiły mi się relacje z dziewczynami z klasy, za to z chłopakami troszkę pogorszyły, ale jest oki doki^^
I jeszcze coś... URODZIŁ MI SIE KUZYN!! :3
Co prawda przeżyłem chwile grozy, bo myślałem, że jest rudy, ale naszczescie nie ;D (oczywiście nie mam nic przeciwko rudym ;p) i dzisiaj byłem w odwiedzinach. Ma już prawie tydzień. Pierwszy raz widziałem tak młodego czlowieczka^^ Nazywa się Kubuś (słabo:/), wgl miałem nadzieje, że to będzie kuzynka :C No ale trudno to geny :p
Niedługo pojawią się najnowsze posty ;D

niedziela, 8 września 2013

Co się ze mną dzieje!?....

Przepraszam za brak postów (po raz X)...
Nagle wszystk coo możliwe mi się na głowę zrzuciło... noga, gorączka, deprecha szkolna, napad lęku... Do tego muszę już zapieprzać z nauką nie mówiąc już o tym, że chciałbym iść do... kilku... lekarzy. W tym tyg idę po skierowanie do: ortopedy (noga), chirurga (musi mi coś wyciąć ;p), na 2-3 badania co do tarczycy i przy okazji mam nadzieje że mi gorączka spadnie... Ehh
Anyway narazie robie sb przerwy od bloga... Nie bójcie się-nie odochodzę, ale sam nie mam siły i czasu żeby pisać jakieś posty, co dopiero mówiąc o kreatywności. A pozatym Wam pewnie też nie chce się czytać takich wypocin jak kilka ostatnich postów...
Tak, więc bye na kilka dni ;) Max tydz

czwartek, 5 września 2013

Ehh

Wczoraj nie było posta, bo stwierdziłem, że nie warto...
Jakiś czas temu +-tydzień pisałem, że przy bieganiu złapałem kontuzje i nie mogłem biegać, pisałem także o tym że roznosze ulotki... Wczoraj tak roznosiłem, że nie mogłem łazić z bólu, dzisiaj też kulałem :/ Robie sobie okłady z wody i octu (kwaśna woda), ale jakoś nie widzę poprawy znacznej:/ Jeszcze muszę roznieść 8 000 do końca tygodnia -.- Chyba będę musiał w sobotę z mamą roznosić cały dzień... Już nigdy nie się nie zobowiąże w ten sposób...
Jeszcze nie wpadłem w szkolny trans mimo tego, że zaczęliśmy z bardzo grubej rury... Milion terminów i hójofo:/ 

wtorek, 3 września 2013

Umieram...

Ehh wybaczcie za brak czegoś kreatywnego, a nawet dłuższego posta, ale jestem wykończony... Muszę sie przestawić z trybu aktywności 40% energii 13-2 na tryb 120+% 6-22...
Dzisiaj już nawet ulotek nie rozniosłem, ale w tym tyg jeszcze tylko 9000 .____. Wgl mam wrażenie, że chodzę już do sql z 2 tyg ._.
Już pierwszego dnia rozpoczęliśmy z grubej rury i już dali nam popalić-.-
Dzisiaj wziąłem ze sb do sql mange żeby sb poczytać. Ocywiscie nie obyło sie od idiotycznych komentarzy, ale kilka osób nawet to zainteresowało nie jest źle. Zakupiłem też 3 tom HatsuKoi.

poniedziałek, 2 września 2013

Przekroczyłem bramę cierpienia...

Zaczęło się...
Rozpoczęcie jak zwykle minęło bezsensownie, pózniej sie powluczylismy troche po mieście i niby przypadkiem oglądałem w Matrasie mange przy 2 kumplach i zareagowali... zaskakująco. Wydaje mi sie, że nawet troche im zaimponowałem o kulturze młodzieżowej nie tylko Japonii, ale Azji.
Wróciłem do domu zjadłem obiad itd i pojechałem z mamą do sklepu przy jej pracy i zakupiła mi kurtkobluze nawet fajna^^ następnie poszedłem z nią do pracy (Pracuje w sql językowej, gdzie także sie uczę), ponieważ miałem roznosic ulotki. Ale nie zostały dostarczone jeszcze, więc poszedłem do reala poszukać dużego zeszytu do matmy i kalendarza tzn notatnik no wiecie... Jednak odomyslilem sie z zeszytem, bo stwierdziłem ze nie będę płacił dychy za nie wygodny zeszyt... Za kalezndarzem nałaziłem sie chyba z pól godziny, ale nie mieli, bo musieli zrobić miejsce na garnki dla dzieci-.- Nic nie kupiłem... Poszedłem spowrotem do sql, wypiłem herbatę i przyszły ulotki... Nie myślałem, że będzie ich 10 000 ._. Mam tydzień na rózniesienie... Na początek wziąłem 800 i roznioslem jakoś w 2h... Zarobiłem prawie 5 dyszek :3 Wracając zachaczyłem o kościół i tak jak myślałem wczoraj mówili o bierzmowaniu... Już można się zapisywać, a pierwsze spotkanie w 3 niedziele września ^^
Więc tak minęło mi rozpoczęcie roku, a teraz jestem padniety i idę spać wcześniej.
Baju!

niedziela, 1 września 2013

Ponowne przeprosiny...

Jestem zmuszony ponownie was przeprosić za tak długą przerwę ;/
Tym razem nie było to z mojej winy... tzn pośrednio z mojej, ponieważ w bardzo głupi sposób zdarłem sobie dość mocno kciuk i nie mogłem pisac, a lewą strasznie wolno... Naprawdę w tak głupi sposób, ze nawet nie będę o tym opowiadał... Miałem mnóstwo rzeczy do opowiedzenia, ale już wyleciało z głowy :/
Najważniejsze co zapamiętałem to to, że z bierzmowaniem jeszcze nie wiadomo, ale będę mówić na mszy... i kurfa dzisiaj wypadło mi z głowy a p 16 jeszcze mówiłem, że na 18 muszę iść... Trudno jtr sie przejde na tablice ogłoszeń. No właśnie po szkole... Faqu! 
Zaczyna sie... Jtr na 9... (a ja jeszcze nie śpię nevermind). Dzisiaj pojawił sie już plan... Codziennie prawie od 8:55 do 15... Nie najgorzej oprócz tego, ze nasz wspaniały sekretariat jest taki dokładny, że conajmniej 1/3 planu ze względów technicznych musi byc zmieniona -.-
Apropos burdelu... Wczoraj o godzinie 20.30 moja szanowna wych napisała SMS do mojej mamy żeby dać jej znać do rana czy mam chodzi na PŁATNE dodatkowe lekcje frencza, bo przez to ze w I kl nasza nauczycielka nawaliła mamy zaległości... NO FAQ! Jeszcze czego! Naszczescie moja mama Jej pocisneła i nie będę chodził. Jeden wielki burdel i stres, a jeszcze rok sie nie zaczął-.- Ale sa db strony, mam zamiar powrócić w roku szkolnym do wrzucenia postów codziennie^^
Moi rodzice już wydali prawie 1000zł za książki, ciuchy itd nie mówiąc o garniturze na egzamin... Przy kombinowaniu żeby zapłacić jak najmniej (używane książki itd). TO JEST JAKAŚ PARANOJA! Także od wczoraj do jtr (jeszcze trzeba dokupić kilka rzeczy) dzien zakupowy.
Moja mama dzisiaj łaskawie mnie oswieciła (mimo ze mówiłem o tym od 3 ponad msc), że mój zajebisty plan na przyszłość jest hójofy, bo bym musiał płacić za studia-.- i wszystko musiałem zmieniać ehh...
To już chyba wszystko idę sie wyspać, żeby jakoś wstać bajuu ;3


EDIT!:
Zapomniałem jeszcze dodać, że mój genialny program treningowy nie wypalił, bo złapałem kontuzje-.- (tak to jest jak się sprintuje w nie wygodnych butach po 0,5h biegu faaaaaaaak):/