Mjuzik

wtorek, 19 listopada 2013

Umieram

Poprostu umieram. Na dodatek, praktycznie od 8 do 21 z przerwa na drzemke i prysznic to od poniedziałku mam straszny nawrót przypadlosci i wczoraj prawie cały dzień, a dzisiaj ponieważ uciekalem myślami i starałem sie ciagle czymś zajmować tylko na 3 lekcjach ostatnich... Masakra...
Oprócz tego wpadłem w szkolną rutynę i nic specjalnego sie nie dzieje, oprócz tego, że jestem coraz bardziej nie lubiany przez wiekszosc chłopaków w klasie, za to zyskuje u dziewczyn.
Miałem wczoraj poważniejszą rozmowę z kumpelą na temat naszych stosunków względem pewnych osób itp. Wydaje mi sie ze ta rozmowa nas odrobine zbliżyła :D
W sumie to nic ciekawego sie nie dzieje oprócz mojego zgonu ;/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz