Mjuzik

sobota, 30 listopada 2013

Pustka

Nie wchodziłam tu długo, bo nie odczuwałam takiej potrzeby. Teraz czuje, mam ochote wszystko przelac tu. Tak długo nic się nie działo, wiec sama postanowiłam skonczyc niektore rzeczy.
Wczorajszy dzien mimo załosnego zachowania chłopcow po alkoholu zaliczam do udanych. Wisła, noc i wódka to dobre połączenie. Pijani ludzie mowią za duzo i pewnie powiedziałam, ale najgorsze jest to ze usłyszałam za wiele. Usłyszałam cos co tak naprawde wiedzialam, ale mój umysł nie pozwalał tego zaakceptować. Chyba cały czas sie łudziłam. Wiem, ze musze ochłnąc i przestac o nim myslec. Nauczyc sie zyć z myslą ze ma mnie w dupie.
Wiadomo ze musze sobie to odbic i wkopalam się w znajomość pt "just friend". Nie uwazam by bylo to coś dobrego, ale jak widac gdy chciałam byc dobra musiałam z tego zrezygnowac. I znowu wracam do momentu kiedy nie podoba mi sie nikt. Wiem ze wyda sie to komus dziwne, ale ja po prostu nie umiem zyc bez krecenia z kimkolwiek, zyc bez uczucia ze ktos mi się podoba i musze troszeczke powalczyc.
Dzis obudził mnie kac, pustka, mam wyjebane, wyjebane we wszystko tak bardzo. Nie miałam ochoty nawet na jednego papierosa. Wracam do starej siebie, ale dopiero teraz zobaczycie co to znaczy byc szmatą.:)
                                                                                                                   xoxo Nika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz