Mjuzik

wtorek, 25 lutego 2014

Prześwity rzeczywistości

Zauważyłem dzisiaj, że w lutym blog miał najmniejszą liczbę wyświetleń w historii... Nawet zakładając bloga w połowie czerwca, na ten miesiąc wypada więcej wyświetleń niż na luty tego roku...Nwm czym to spowodowane... Wierzę, że moi czytelnicy są zajęci nauką (y) W końcu jeśli ktoś pisze w tym roku egzamin gimnazjalny to zostało 8 tygodni...
Ostatnio dużo zmieniło się w moim postrzeganiu życia, klasy itd. Zrozumiałem, że mimo samotności nie potrzebuję niektórych osób i świetnie radzę sobie w innym towarzystwie, które nie chce wpłynąć na mój światopogląd i charakter...
Jednak dzisiaj znowu dopadła mnie myśl, że wszystko co mnie otacza nie jest prawdziwe, ze wszystko co mnie otacza jest zlepkiem rzeczy, które kiedyś już widziałem, wspomnień. Tak naprawdę zawsze chodzę tymi samymi znajomymi drogami, zawsze widzę to samo, lub coś co kiedyś już widziałem mimochodem, więc wszystko wydaje się znajome. Natomiast jeśli jestem w jakimś miejscu po raz pierwszy, to albo mam wrażenie, że już tam byłem, albo mi się śniło to miejsce (lub deja vu), nigdy nie poznaje czegoś nowego. Podczas ataków (które na szczęście już odpuściły), podczas których wgl nie ogarniam rzeczywistości zawsze sb mówię "Wiem, gdzie jestem, często tu jestem, czasami robię tu to i to", ale jednocześnie nie mogę sobie wyobrazić co jest gdzieś indziej, co jest tam czego nie widzę... A co by było, gdybym miał atak w miejscu, w którym nigdy nie byłem?
Na co dzień nie interesuje mnie co jest za drzwiami blisko mojej klatki schodowej... Dzisiaj mnie to zainteresowało, jednak mogłem sb tylko wyobrazić co tam może być, natomiast wiem co jest na klatce na innej ulicy, choć nie pamiętam kiedy i po co tam byłem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz