Dzisiaj temat trochę inny niż zwykle. Zmotywował mnie do niego pewien materiał znaleziony na YT. Poznaj Gry
Gry komputerowe. Moja przygoda zaczęła się za dzieciaka, kiedy to wraz z rodzicami i siostrą grałem w małe gierki typu Kot w butach. Pierwszymi większymi, wciąż dla dzieci tytułami był Rayman, Kangurek Kao... Jednak zacząłem bawić się tym bardziej, kiedy kumpel odkrył grę Minecraft. Znalazłem kanał JJay Jokera. Wtedy pochłonął mnie ten świat. Poznałem społeczności, spędziłem godziny na oglądaniu materiałów na YT. Po dobrych 2 latach odciąłem się od YT i gier, potem znowu wracałem i znowu przerwa trwająca jakieś pół roku. Mam tak do dziś. Raczej nie zdarzało mi się jakoś głęboko mylić realności z grą. Taki problem miałem w młodszych klasach podstawówki jednak nie przez gry, a przez bajki. Oglądałem wiele, najbardziej zapamiętałem Code Lyoko. Byłem pochłonięty tym serialem, czułem że jestem jego częścią, widziałem ten świat w okół mnie. Z grami było wręcz odwrotnie. Był to temat do rozmów ze znajomymi. Mimo, że nie często grając w gry, wchodzę na teamspeaki, skypy itd. Nie lubię szukać znajomych do gry. Jestem osobą nieśmiałą i odbija to się także na moim wirtualnym ja. Czy jestem/byłem uzależniony? Nie uważam tak. Jest to mój sposób na odreagowanie, zapominam o świecie, problemach, troskach. Sprawia mi to przyjemność, może i jestem troszeczkę uzależniony, ale nie bardziej niż od np słodyczy i fastfoodów.
Absolutnie zgadzam się z wyżej wrzuconym filmikiem. Gry dają niesamowite emocje i doznania, jest to rodzaj sztuki, który owszem może być niebezpieczny, ale przecież wszystko może takie być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz