Chciałbym dzisiaj poruszyć rzecz dziwną u mnie. Jest to coś negatywnego, coś co może wynikać z mojego doświadczenia, może także wynikać z braku pewności siebie, czy niskiej samooceny. Mowa o zaufaniu względem bliźniego. Podczas rozmowy z Niką fajnie udało mi się to uporządkować:
Ufam wszystkim ludziom, przebaczam zawsze jakieś nadciągnięcia, nawet nie chcąc tego, ale jeśli jestem z jakąś osobą blisko, nie potrafię jej zaufać w pełni.
Dobrym przykładem tutaj jest Nika. Mimo, że wiem i chcę jej ufać, nie potrafię. Cały czas wydaje mi się, że wkręca mnie, lub jest w jakiejś konspirze. A jeśli w sql dowiem się od kogoś innego czegoś, że np coś co powiedziała mi niej jest prawdą od razu myślę jaką beke musi mieć z kimś ze mnie. No mniej więcej coś w tym stylu. Po powrocie do domu, gdy wszystko mi wyjaśnia to mija i stwierdzam, że mogę jej ufać. Mam tak średnio kilka razy w tyg, ona nawet pewnie nie jest tego świadoma. Kto wie czemu tak mam, że potrafię ufać obcym, a bliskim nie?
Nika dała mi taką bardzo na pozór prostą radę, która przez mój charakter nie jest łatwa do wprowadzenia:
"Z zaufaniem jest tak, że powinieneś do każdego zawsze startować ze stu procent, bo dlaczego mamy komuś nie ufać? ale jeźli zrobi nam jakieś gówno to z zaufania zostaje już tylko 80 procent, a jak ktoś dojdzie do zera to musi bardzo ciężko pracować żeby je odbudować, ale jeśli ktoś nie wyrządził nam nic złego to dlaczego mamy nie ufać? ze względu na wcześniejsze doświadczenia? Bez sensu, kaźdy jest inny, a przez brak zaufania można też wiele stracić"I myślę, że to będzie dobre podsumowanie.
Wczoraj odbyłem jeszcze ciekawą z rozmowę wynikłą z niczego naprawdę, gdyż na zasadzie:
-Blablabla
-Db nie chcę o tym gadać
-To daj nowy temat
-nwm
-To porozmawiajmy o polityce wewnętrznej Bangoku
Czyli temat z dupy i nie myślałem, że się rozwinie, a rozwinął się i z osobą z którą bym się nie spodziewał miałem rozmowę na temat Polski, narodu, Ukrainy, wojny i wgl. Myślę, że ten temat zostawię, to nie czas na to. Aczkolwiek chciałbym poruszyć temat Ukrainy. Naprawdę szanuje Ukraińców za to, że potrafią walczyć, potrafią walczyć o swój naród, walczyć z politykami i z wpływami Rosji. Polska też powinna się już obudzić i walczyć z tym burdelem w sejmie. Patrząc ta taki NARÓD jak Ukraina mam nadzieję, że ludzie nauczą się walczyć o dobro swoje, swoich dzieci i całego narodu...
Oprócz tego dzisiaj cały dzień chodzi mi po głowie ta pieśń: ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz