Mjuzik

niedziela, 10 sierpnia 2014

Ciężka praca i wodze fantazji.

A więc już pewne. W nocy z czwartku na piątek wyjeżdżam nad morze do Władysławowa. Jedziemy autokarem, dojeżdżamy tam i szukamy zakwaterowania, gdyż jedziemy na spontanie, bez wcześniejszego załatwiania.
Wczoraj byłem na działce i zauważyłem u siebie pewną rzecz. Otóż trudno zmotywować mnie do czegokolwiek, ale jak już zacznę to trudno mnie zatrzymać. To chyba dobrze. Stwierdziłem, że lubię kopać... I nosić drewno... Może to dziwne, ale mam przy tym radoche^^ Dzisiaj byłem nad jeziorem... I właśnie sobie przypomniałem, że znowu nie byłem w kościele.... A obiecałem sobie, że będę chodził :/ Zmotywowała mnie do tego przemowa Niki, do której ostatnio napisałem. Myślałem, że jej nawrócenie, o którym pisała w ostatnim poście będzie chwilowa, a jednak pozytywnie zaskoczyła mnie jadąc na wakacyjne rekolekcje.
Otrzymałem pytanie na asku "Jakie okulary najbardziej Ci się podobają?". Pytanie trochę z dupy,  ale pogrzebałem trochę w necie i znalazłem takie cudeńko:
Poczytałem chwile o tym i jestem zaskoczony, że taka technologia juz istnieje... I działa całkiem dobrze mimo wersji beta i braku aplikacji. Taki smartfon w okularach. Ponieważ wcześniej oglądałem anime osadzone w futurystycznym świecie rozmarzyłem się na temat technologii. Popuściłem trochę wodze fantazji i teraz leżę na balkonie i oglądam zakłócenia na wirtualnej sferze, zwane tutaj burzą...

ps. Oczywiście burza jest dzisiaj, kiedy występuje zjawisko zwane "mega księżycem"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz