Opierałem wiele znajomości na komunikatorach. Myślałem, że to dużo znaczy, a tak naprawdę to nie znaczy nic. Jest to czysta bez emocjonalna wymiana informacji. Przecież nie można wyrazić emocji emotkami jak to próbowałem usilnie zrobić. Podczas rozmów w kinie też zwróciłem na to uwagę. Wiem wiele o wydarzeniach z życiu kumpli, choć nie brałem udziału w nich udziału i teoretycznie nie mam prawa tego wiedzieć, nikt mi tego nawet nie powiedział. Wiem od kogoś zza monitora. Czy to dobre? Na pewno nie, to rzeczywiście niszczy. Patrzyłem z trzeciej osoby na wydarzenia, wypady, a nie brałem w nich udziału. Choć jestem nastolatkiem, który tego potrzebuje. Każdy nastolatek musi się wyszumieć...
Mjuzik
sobota, 15 marca 2014
Trochę rozkminy nad życiem towarzyskim
Dzisiejsza sobota była... normalna, aktywna, przyjemna... Dawno tak miło nie spędziłem całego dnia. Najpierw kręgle z grupą ze szkoły (fakultety), potem 2 godziny w Plazie Toruńskiej z osobami, z którymi tak naprawdę w szkole mało co gadam, a spotykamy się tylko właśnie na fakultetach, potem obiadek chwila przed kompem i do kina z kumplami na 300-Początek Imperium (swoją drogą nie polecam, okropny, 0 realizmu, gniot), potem na chwile na mieście. Uważałem się za indywidualistę, ale... dlaczego? Na obu wypadach, dogadywałem się ze wszystkimi, z grupą, z którą na co dzień się nie trzymam. Gadaliśmy, wygłupiliśmy się jakbyśmy znali się od naprawdę dawna... W tym towarzystwie nie udaję kogoś kim nie jestem, nie próbuje zaszpanować, nie próbuję się popisać, nie próbuje się podlizać, nie próbuje się dopasować, więc chyba jestem sobą, co nie? Więc dlaczego zgrywam indywidualistę, skoro nim nie jestem? Czyżby to nie dlatego, że zostałem odrzucony? Odrzucony poniekąd przez klasę, ale także przez starych znajomych, przez to, że jestem nieśmiały i sam nie zagadam, ani nie odpyskuje (bo to przecież najważniejsze w towarzystwie chłopaków )... Nie jestem indywidualistą z wyboru, jestem samotny z przymusu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz