Ogólnie dzisiaj dzień minął bardzo rozkminowo. Odkryłem osobę w klasie, która także knuje teorie na temat budowy wszechświata. Tylko, że jest taka różnica, że on podchodzi do tego tak typowo naukowo-ateistycznie, a ja bardziej duchowo i filozoficznie jednak nadal logicznie. W sumie przeprowadziliśmy powiedzmy burzę mózgów i doszliśmy do jednego wniosku bez żadnych konfliktów naukowych, czy religijnych. W związku z tym odrobinę zaktualizowałem moją teorię Teoria Bańki o parę zagadnień. Otóż w pierwszej wersji bańki była mowa o wielu bańkach, które są nie zależne od siebie, znajdują się w całkowitej próżni (wolnej także od promieniowania elektromagnetycznego i wszelkich innych oddziaływań), które mogą się dowolnie przemieszczać. Jednak, jeśli nie ma tam być niczego, nie ma także przestrzeni i czasu. Znaczy to, że wszystkie te bańki znajdują się w jednym punkcie, który nie istnieje i jednocześnie mogą być w dowolnym miejscu, które nie istnieje. Nielogiczne? A jednak. To stwierdzenie bardzo przypomina teorię kwantową, która mówi o cząstkach, które mogą być w kilku miejscach naraz i nie poruszać się jednocześnie. Nie możemy poznać jak dana cząstka jest stworzona, gdyż obserwując ją ona się zmienia, znika, pojawia się i tak dalej. Nie możemy jej zaobserwować, ponieważ zmienia się pod wpływem obserwacji. Wracając do bańki, jeśli jesteśmy w jednej z tych baniek, które są w dowolnym miejscu, a jednocześnie tylko w jednym punkcie, oraz jeżeli tak samo jak w mechanice kwantowej bańki te zmieniają się pod wpływem obserwacji, co za tym idzie nie istniejemy i sami tworzymy otaczający nas wszechświat.
Odbyłem także rozmowę nt kultury japońskiej, syndromu loli (powiedzmy pedofilii) i tak mnie tchnęło, żeby posłuchać jakiejś muzyki japońskiej ^^ W związku z tym nie będzie dzisiaj muzyki na bogu tylko ten o to filmik, ponieważ chce wam pokazać ten o to wirtualny twór:
Dosłownie wirtualny. Hatsune Miku jest wirtualną dziewczyną, piosenkarką, która jest jedną z największych japońskich gwiazd. Nawet jej głos jej wytworzony przez program. Magiczne, nie sądzicie? Dodam, że koncert ten zrobiony był w technice holograficznej i na tym teraz opierają się jej koncerty. Powiem nawet, ze piosenki są zaiste fajne. Albo po prostu lubię ten język ^^ Ah ta Japonia <3 p="">
3>
3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz