Stwierdziłem, że wystarczy już postów w stylu "O nie! Polubili mnie. To tragedia!" i użalania się nad tym. Muszę się dostosować, być sobą nie zmieniać się i nadal działać zgodnie z moimi powiedzmy wartościami, tzn nie być fałszywym i wgl.
Wczorajszy dzień spędziłem w domu. Głównie ze względu na cholerny ból brzucha... Pomyślałem nawet, że to może być wyrostek robaczkowy... Na szczęście dzisiaj obudziłem się już bez tego problemu. Praktycznie cały dzień pisałem z Kotori, która baaaardzo pomogła mi ogarnąć tą całą sytuację z klasą i moją koleżanką... Z wyżej wymienioną także dużo pisałem. Cały czas staram się dystansować, ale nie jest to proste, gdy cały czas mi słodzi. Nie chce z nią gadać przez telefon na temat, jakie ma plany wobec mnie, bo to dziwne. Jednak jest już postęp i nie mówi, że mnie kocha tylko, że kocha mnie po przyjacielsku... Friendzonowanie trwa xD Jestem coraz bardziej przekonany, że ona oczekuje ode mnie just fun. Jej chłopak jest daleko - 600 km stąd, a ona ma duże potrzeby, z tego co już zdążyłem się zorientować... Możecie się już domyślać w jakim sensie just fun. Czymś takim jestem średnio zainteresowany. Jestem osobą spokojną i mało pewną siebie, co za tym idzie mało pasuje mi ta rola. Z drugiej strony mógłbym nabrać trochę doświadczenia w sprawach damsko-męskich, gdyż w wieku 16 lat jest ono zerowe. Wprost jestem cipa w tych sprawach. Mam zamiar na obozie integracyjnym, na który jutro wyjeżdżam pogadać z nią o tym czego ode mnie oczekuje i ogólnie tego naszego "hehezwiązku".
Dzisiaj byłem w lesie. Grzyby powinno zbierać się jak najwcześniej. My byliśmy w południe, a i tak zebraliśmy całe wiaderko. Na dodatek chyba jadalne, ponieważ zjadłem je 1,5h i na razie wszystko w porządku. Oprócz tego znalazłem szczękę. Czaszkę jakiegoś dziwnego i niezidentyfikowanego stworzenia:
Wygląda strasznie. Zwłaszcza jedynki, które skierowane do przodu...
EDIT: Sprawdziłem i to uzębienie należy do dzika x.X
Jak wspomniałem wcześniej wyjeżdżam jutro na obóz. Byłem tam już 3 lata temu i wiem czego mogę się spodziewać... Na przykład pierwszych kłótni :)))

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz